W swoim przed ostatnim meczu rozgrywek Regionalnej Ligi Młodzika nasi zawodnicy na własnym stadionie mierzyli się z liderem i mającym już zapewniony tytuł mistrza, zespołem Dunajca Nowy Sącz. Mimo ambitnej postawy mecz zakończył się porażką naszego zespołu 2:5.
NKP Podhale – Dunajec Nowy Sącz 2:5 (1:2)
Bramki dla Podhala: Kruk, Dul
Podhale: W. Leśniakiewicz – Żółtek, Lubiński, Pietras, Bogusz, Konopka, Bukański, Niesyczyński, Słowakiewicz, Leśniakiewicz M., Dul, Tynus, Janerko, Zubek, Wójciak,
Opinia trenera Krzysztofa Leśniakiewicza
Mecz na szczycie RLM nie zawiódł poziomem, jak na tę kategorię wiekową. Obie drużyny budowały niemal każdą akcję od rozegrania przez bramkarza. Początek spotkania był bardzo otwarty, z kilkoma dogodnymi sytuacjami po obu stronach. Pierwszą bramkę tracimy, można powiedzieć, tradycyjnie – po prostym błędzie przy wyprowadzaniu piłki. Odpowiadamy szybko bramką Kruka, po ładnym przyspieszeniu gry od bramkarza. Niestety, kilka minut później, kolejny prosty błąd naszych obrońców skutkuje utratą drugiego gola. W tej części meczu zarówno Dunajec, jak i my mieliśmy jeszcze kilka sytuacji bramkowych, ale żadna nie przyniosła efektu. Druga połowa była bardzo podobna do pierwszej, z kilkoma klarownymi sytuacjami po obu stronach. Gra toczyła się głównie w środku pola. Rywal dołożył dwie identyczne bramki – napastnik, mając naszego obrońcę na plecach i będąc tyłem do bramki, odwracał się i zaskakującym strzałem pokonywał naszego bramkarza. Odpowiedzieliśmy jedynie jednym trafieniem – Kuba Dul bezpośrednio z rzutu wolnego trafił do bramki Dunajca. W końcówce otworzyliśmy się, nie mając nic do stracenia, co wykorzystał przeciwnik, kontrując nas skutecznie. Taki mecz to dobry materiał do analizy, ponieważ mierzyliśmy się z zespołem, który pewnie zajmuje pierwsze miejsce w II lidze wojewódzkiej oraz pierwsze miejsce w I lidze regionalnej. Dziś przyjechali do nas w najsilniejszym składzie. Jestem dumny z chłopaków, bo pokazali, że potrafią grać w piłkę. Wiemy, gdzie mamy braki i nad czym musimy pracować. Mimo optycznej i fizycznej przewagi, Dunajec był dziś w naszym zasięgu. Gratulujemy im zwycięstwa i pewnego awansu do wyższej klasy rozgrywkowej.