Po dwóch zwycięstwach w rozgrywkach Małopolskiej Ligi Juniorów, tym razem zespół trenera Sebastiana Świerzbińskiego podzielił się punktami z drużyną Bruk Betu Terlamiki Nieciecza.
NKP Podhale – Bruk Bet Termalica Nieciecza 1:1 (0:0 )
Bramka dla Podhala: Ustupski 66.
Podhale: Laskowski – Zubrzycki ( 46 Kowalczyk), Pragnący, Bocheńczak, Kubicz, Budz, Kędziora (70 Stolarczyk), Ustupski, Wojas (46 Wydra), Suska (46 Wójciak), Paniak (80 Rozmus)
– W pierwszej połowie zaczęliśmy rozkojarzeni i w efekcie sprezentowaliśmy sytuacje przeciwnikowi. Na szczęście bez konsekwencji. Z minuty na minutę graliśmy agresywniej i podczas skoków pressingowych notujemy sporo odbiorów, które jednak nie przynoszą wiele efektów w finalizacji. Pomimo sporu niedokładności stwarzamy dwie bardzo dobre kontry. W obu jednak przypadkach bramkarz gości wychodzi obronna ręka. Po pierwszej połowie 0:0, a w przerwie zmiana pory roku i w drugiej połowie graliśmy już na śniegu. Ciężko było wymagać stu procent od zawodników w takich warunkach. Zawodnicy obu drużyn mieli spore problemy z utrzymanie się na nogach. Jednak w środku pola agresywnie grając, odebraliśmy piłkę i po prostopadłej piłce do Ustupskiego , ten wygrywa pojedynek sam na sam z bramkarzem rywali. Niestety nie udaje nam się dowieźć tego wynik. Podczas budowania akcji na własnej połowie popełniliśmy błąd, na który często zwracamy uwagę. Nieciecza strzałem zza pola karnego wyrównała. W końcówce dążyliśmy do strzelenia zwycięskiej bramki. Stworzyliśmy ku temu dwie dobre sytuacje, niestety nie wykorzystaliśmy ich. Można powiedzieć że w meczu na śniegu padł zasłużony remis – ocenił trener Sebastian Świerzbiński.