Kolejny udany występ zapisali na swoim koncie juniorzy młodsi, którzy na własnym stadionie pokonali Cracovię Kraków.
NKP Podhale-Cracovia Kraków 5:3 (2:1)
Bramki dla Podhala: Plewa 2, Rubiś, Kościelniak i Lizak
Podhale: Kuros – Luberda, Janczy, Holichenko, Sabara, Kościelniak, Truty, Rubiś, Kluś , Plewa, Arutiunian. Ponadto grali: Lizak, Fatla, Opioła, Kaszycki, Sowa, Niepsuj, Wojtas
– Dobry mecz w naszym wykonaniu, można powiedzieć, że cały czas kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia. Bramkę na 1:0 po strzale z dystansu i błędzie bramkarza zdobył Kuba Rubiś. Stwarzaliśmy kolejne sytuacje i Plewa podwyższył na 2:0 po uderzeniu z głowy. W 44 minucie przeciwnik wyprowadził kontrę i zdobył bramkę na 2:1. W drugą polowe weszliśmy rewelacyjnie i już w 47 minucie podwyższyliśmy prowadzenie na 3:1 po kapitalnym zagraniu z półprzestrzeni i strzale Plewy. W 50 minucie bezpośrednio bramkę z rzutu wolnego zdobył Kościelniak i podwyższył na 4:1. Niestety 5 minut później przy błędzie w otwarciu gry i zagraniu piłki do środka pola straciliśmy bramkę na 4:2. Mecz się zaostrzył, stał się nerwowy i trochę chaotyczny… w 80 minucie spotkania nasz boczny obrońca w bezsensowny sposób przy linii końcowej sfaulował napastnika drużyny Cracovii i straciliśmy bramkę na 4:3. Na szczęście w 90 minucie pojedynek w bocznym sektorze wygrał Rubiś, dośrodkował idealnie na głowę Lizaka a ten zdobył bramkę na 5:3 i zamknął mecz. Cieszy postawa całej drużyny, która pomimo ciężkiego mikrocyklu dała z siebie wszystko i wykorzystała atut swojego boiska – podsumował trener Maciej Wadas.