Nasi juniorzy młodsi nie wykorzystali atutu własnego boiska i w kolejnym meczu rozgrywek ligi małopolskiej przegrali z Cracovią.
NKP Podhale- Cracovia Kraków 1:2 (1:1)
Bramka dla Podhala: A. Łukasz
Podhale: Stańczuk, Pątko, Skwarek, Kowalczyk K, Chowaniec, Zalewski, Łukasz M, Kluś, Lizak, Wojtas, Łukasz A oraz Dzioboń, Kapera, Niepsuj, Bałuk, Kowalczyk M, Chmioła, Zwierz,
– Mecz, w którym pokazaliśmy dwa oblicza. W pierwszej połowie pomimo szybko straconego gola samobójczego, kontrolowaliśmy grę, długo utrzymując się przy piłce. Dwa razy groźnie uderzał Lizak, raz Zalewski, raz Wojtas i Łukasz. Bramka wisiała w powietrzu i w 30 min w końcu ja zdobyliśmy. Po rzucie rożnym i zamieszaniu w polu karnym bramkę zdobył Łukasz Artur. Tak jak mówię, pierwsza polowa to nasza dominacja i pełna kontrola wydarzeń boiskowych, brakło tylko strzelenia większej ilości bramek. Nie wiedzieć czemu w drugiej połowie to my stanęliśmy, byliśmy bierni, mało aktywni i to Cracovia przejęła inicjatywę. W 60 min zawodnik ze środka pola drużyny gości zabrał się z piłka z okolic polowy boiska, mijał nas po kolei jak tyczki i oddał skuteczny strzał na bramkę. Niestety nie byliśmy w stanie nic więcej już wykreować. Był to kolejny mecz, w którym w drugiej połowie gramy znacznie słabiej niż w pierwszej – ocenił trener Maciej Wadas.