Po czterech z rzędu wygranych meczach pierwszą porażkę w rundzie wiosennej rozgrywek Małopolskiej Ligi Juniora Młodszego ponieśli podopieczni Macieja Wadasa.
Sandecja Nowy Sącz-NKP Podhale Nowy Targ 5:0 (2:0)
Podhale: Stańczuk – Pątko, Opiola, Kowalczyk K, Chowaniec,Zalewski, Kaszycki, Lizak, Łukasz M, Zwierz, Wojtas oraz Dzioboń, Skwarek, Krasoń, Sowa, Chmioła, Niepsuj
Komentarz Macieja Wadasa
Przyszło zmierzyć się nam z drużyna z CLJ U-17. Mimo to pierwsza połowa wyrównana z lekkim wskazaniem na Sandecje. Tracimy bramkę na 0:1 w 33 minucie po składnej akcji gospodarzy. Bramkę na 0:2 dostajemy do szatni po błędnym wyjściu do dośrodkowania naszego bramkarza. Na druga połowę wychodzimy w wysokim pressingu, bardzo zdeterminowani do jak najszybszego zdobycia bramki. W przeciągu 10 minut stwarzamy sobie 3 dogodne sytuacje ale piłka nie znalazła ostatecznie kierunku do bramki. Szkoda, bo był to bardzo dobry fragment w naszym wykonaniu i myślę, że przy bramce kontaktowej mecz mógł się nieco zmienić. W 60 minucie natomiast to my tracimy trzeciego gola, po kontrze przeciwnika. Później już Sandecja do końca kontrolowała spotkanie zdobywając pod koniec meczu dwie kolejne bramki. Mimo wyniku jestem zadowolony z postawy naszego zespołu, który grał aktywnie, wychodził spod pressingu przeciwnika, konstruował dogodne sytuacje do zdobycia bramki i cały czas wierzył w odwrócenie losów tego spotkania. Błędy indywidualne w defensywie i jakość przeciwnika zadecydowały o zwycięstwie gospodarzy, ale pomimo tego z optymizmem patrzymy w przyszłość i chcemy wygrać kolejny mecz, który tym razem zagramy u siebie.