W kolejnym meczu Małopolskiej Ligi Juniora Młodszego zespół Macieja Wadasa, mimo ambitnej postawy przegrał z wiceliderem tabeli Hutnikiem Nowa Huta.
Hutnik Kraków- NKP Podhale 4:3 (1:0)
Gole dla Podhala: Pątko 2, Chowaniec
Podhale: Stańczuk – Pątko, Opioła, Kowalczyk K, Chowaniec, Zalewski, Kaszycki, Niepsuj, Łukasz. Wojtas, Mrowca oraz Dziobon, Galica, Sowa, Krasoń, Jankowski
Komentarz trenera Macieja Wadasa:
Do meczu z wiceliderem przystępujemy w mocno okrojonym składzie. Początek meczu to bojaźliwa postawa i gra z naszej strony czego efektem była szybko stracona bramka już w 5 minucie meczu. Po tym fragmencie wyszliśmy wyżej i agresywniej względem przeciwnika. Zaczęliśmy stwarzać sobie bardzo dobre sytuacje, które powinniśmy zamienić na bramki. Do tego dołożyliśmy groźne strzały zza pola karnego. Hutnik w większość meczu był w ataku pozycyjnym, lepiej operował piłką, ale dobra organizacja w obronie i szybkie kontry sprawiły, ze do przerwy powinniśmy doprowadzić do wyrównania. W przerwie dokonujemy 4 wymuszonych zmian, ale początek drugiej połowy to koncert w naszym wykonaniu. W przeciągu 15 minut po modelowych akcjach zdobywamy 2 bramki i w 60 minucie wychodzimy na prowadzenie. Niestety od 70 minuty opadliśmy z sił, duże zmęczenie, intensywność meczu sprawiły iż w naszych formacjach pojawiły się spore odległości i wolne przestrzenie na boisku, co skrupulatnie wykorzystał przeciwnik strzelając dwie bramki. Późniejsza część meczu to pełna kontrola i dominacja Hutnika. W 90 minucie co prawda zdobyliśmy jeszcze goa na 4:3 po indywidualnej akcji Pątki, ale nie starczyło już czasu na choćby zremisowanie tego meczu. Pomimo porażki jestem zadowolony z postawy chłopaków i tego ile włożyli serca i sił w ten mecz. Myślę, że w optymalnym składzie zgarnęlibyśmy komplet punktów, co będziemy chcieli zrobić w najbliższym meczu z Wisłą Kraków. Gratulacje dla drużyny Hutnika, która wygada najlepiej pod kątem czysto piłkarskim w naszej lidze.