Atut własnego boiska nie wystarczył naszym juniorm młodszym w starciu z drużyna Hutnika Kraków.
NKP Podhale Nowy Targ – Hutnik Kraków 2:5 (1:1)
Bramki: Lizak, Zwierz
Podhale: Stańczuk – Pątko, Kaszycki, Kowalczyk, Chowaniec, Zalewski, Truty, Kluś, Lizak, Wojtas, A. Łukasz oraz M. Łukasz, Zwierz.
– Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu i bardzo wyrównana. Mimo wysokiego pressingu przeciwnika staraliśmy się płynnie otwierać grę i utrzymywać przy piłce. Mecz był płynny, toczony na dużej intensywności. Bramkę tracimy po naszym wrzucie z autu i odbiorze przeciwnika w strefie wysokiej. Po straconej bramce od razu odpowiadamy indywidualną akcją Lizaka, który doprowadza do wyrównania. Do przerwy mamy jeszcze 2 bardzo dobre sytuacje do zdobycia bramki, ale piłka nie wpada do siatki. Druga połowa to już dominacja Huntika, który w odstępie 5 min zdobywa 3 bramki… wynikające z naszych błędów indywidualnych i jednego ze stałęgo fragmentu gry. Warto dodać, ze trener drużyny gości w 60 min spotkania przeprowadził 5 zmian, które dały taką samą, jeśli nawet nie lepszą jakość. My dzisiaj dzielnie walczyliśmy, zagraliśmy najlepszą pierwszą połowę z bardzo mocnym przeciwnikiem, w drugiej połowie również stworzyliśmy kilka świetnych okazji do strzelenia bramki, ale było to zbyt mało, aby sprostać tak dobrze grającej drużynie z Krakowa – przyznał trener Maciej Wadas.