Kolejny bardzo dobry mecz w rozgrywkach Małopolskiej Ligi Juniora Starszego zagrali podopieczni trenerów Pawła Batkiewicza i Macieja Wadasa, którzy na własnym stadionie pokonali 5:2 wyżej notowaną drużynę Limanovii Limanowa.
NKP Podhale- Limanovia 5-2 (2-0).
Bramki dla Podhala: Kluś, Wojtas x2, Lizak, A. Łukasz
Podhale: Kuros – Osikowski, Luberda, Chowaniec, Zalewski, Truty, Kluś, Fedor, A. Łukasz, Lizak, Wojtas oraz Niepsuj, Kaszycki Dziedzic, Dzioboń.
Początek meczu należał do gospodarzy, ale strzały Lizaka i Trutego obronił bramkarz gości. W odpowiedzi zawodnicy Limanovii trafili w słupek. W końcu, po zespołowej akcji rozpoczętej od własnej bramki, Kluś wykończył podanie A. Łukasza. Przed przerwą prowadzenie podwyższył Wojtas. W samej końcówce, po świetnie rozegranym rzucie rożnym, z najbliższej odległości pudłuje Osikowski. Po przerwie kontaktowa bramka dla Limanovii padła bezpośrednio z rzutu wolnego, ale natychmiast odpowiedziało Podhale po mocnym strzale A. Łukasza. Wtedy rozpoczął się festiwal zmarnowanych okazji: Truty i Łukasz przegrali pojedynki sam na sam z bramkarzem, a Lizak dwukrotnie z kilku metrów strzelił nad bramką. Dopiero Wojtas pięknie wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego strzałem głową. Limanovia zmniejszyła rozmiary porażki, wykorzystując rzut karny, ale ponownie odpowiedział golem — tym razem Lizak.
Komentarz trenera Pawła Batkiewicza
Fakty są takie, że w trzecim meczu z rzędu ocieramy się o perfekcję, a Termalica i Limanovia to pierwsza trójka ligi. Faktem jest progres tej drużyny od ostatniego meczu w Limanowej, gdzie ta sama drużyna nas rozbiła. Faktem jest niesamowity rozwój indywidualny zawodników — dzisiaj Piotr Wojtas jest liderem klasyfikacji strzelców, a na początku sezonu nawet nie był cieniem tego zawodnika, którym jest obecnie. Takich przykładów jest wiele. Cieszą efekty pracy, którą zawodnicy i my, trenerzy, realizujemy dzień po dniu.