Na tarczy wrócili z Gorlic nasi juniorzy starsi, którzy po golu straconym w samej końcówce ulegli gospodarzom 0:1
Glinik Gorlice -NKP Podhale 1:0 (0:0)
Podhale: Kuros – Opioła, Janczy, Zemanek, Luberda, Łukasz Maciej, Łukasz Artur, Lizak, Truty, Wojtas, Kluś oraz Kowalczyk M., Chmioła, Sowa, Sobański Zalewski, Niepsuj.
Komentarz trenera Pawła Batkiewicza
Bardzo dobrze byliśmy przygotowani do meczu. Wiedzieliśmy że Glinik nietypowo broni we wszystkich fazach 3 obrońców, zawodnicy zobaczyli na wideo jak to wykorzystać, na treningu przedmeczowym przećwiczyliśmy te rozwiązania i tylko z tego wypracowaliśmy 5 sytuacji sam na sam z bramkarzem Glinka. Pozytywy się tutaj kończą gdyż z tych 5 sytuacji stuprocentowych nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę! Co więcej przeciwnik, który nie stworzył ani jednej sytuacji w ostatniej akcji meczu zdobywa bramkę z rzutu wolnego, gdzie wiemy że był spalony. Przegrywamy z zespołem tworząc przynajmniej 10 sytuacji stuprocentowych, przegrywamy z zespołem, który nie wymienił 3 podań w fazie budowania, przegrywamy mimo, że pod kątem organizacji gry miażdżyliśmy przeciwnika w każdej fazie gry. Liczą się jednak liczby to Glinik ma 3 punkty i 6 miejsce w tabeli a my wiemy co. Zawodnicy mają wszystko podane na tacy, taka jest prawda i jeśli chcą zrobić krok w kierunku piłki seniorskiej to czas najwyższy zacząć brać odpowiedzialność za siebie za drużynę, jak przejdą tą próbę to będzie dla nich najważniejsza lekcja. Czekamy w sztabie na reakcję już w najbliższym spotkaniu z Unią Tarnów.