Nie udał sie wyjazd do Gorlic podopiecznym Sebastiana Świerzbińskiego.
Glinik Gorlice – NKP Podhale Nowy Targ 4:2 (2:0)
Bramki dla Podhala: Bocheńczak 2.
Podhale: Kuros- Budz, Stołowski ( 65 Sabara), Opioła, Janczy, Luberda, Bochenczak, Furczoń, ( 55 Gawlak ), Truty, Suska, Kluś
– Mecz, który toczy się na bardzo grząskim boisku. W pierwszej połowie nie potrafimy dostosować się do warunków . Tracimy bramkę z okolic 15 metra strzałem w okienko a drugą po ziemi przy słupku. Mieliśmy problemy z kreowaniem sytuacji strzeleckich. Przespaliśmy pierwszą część meczu. W przerwie zmieniamy nasz sposób gry i przynosi to efekty. Bardzo szybko, bo już po minucie, strzelamy gola. 40 sekund później 100 % sytuacje ma Luberda, ale główuje dużo nad poprzeczką. Dominujemy i wydaje się, że kwestią czasu jest kolejny nasz gol. Niestety z niczego nasz zawodnik podaje do tyłu, przeciwnik wychodzi sam na sam i strzela na 1:3. Odpowiadamy po raz kolejny. Gonimy wynik, ale niestety po raz drugi prezentujemy gola gospodarzom. Druga połowa o wiele lepsza w naszym wykonaniu ale brak koncentracji , zle podejmowanie decyzji powoduje że po raz kolejny musimy zaznac gorycz porażki – ocenił trener Sebastian Świerzbiński.