Punkt do swojego dorobku w rozgrywkach Małopolskiej Ligi Juniora dopisała ekipa Pawła Batkiewicza, która mimo gry przez większość czasu gry w liczebnym osłabieniu, zremisowała wyjazdowe spotkanie na boisku lidera – Puszczy Niepołomice.
Puszcza Niepołomice – NKP Podhale 2-2 (2-2)
Gole dla Podhala: M. Łukasz, Wojtas.
Podhale: Kuros – Janczy, Chowaniec, Opioła Kościelniak,Zalewski Truty, Kluś, Wojtas, Łukasz A., Łukasz M. oraz Kowalczyk K., Lizak, Niepsuj, Paluszek, Sowa.
Puszcza szybko objęła dwubramkowe prowadzenie, finalizując akcje po dośrodkowaniach z bocznych sektorów. Nie podłamało to jednak gości, którzy dzięki bramkom Macieja Łukasza i Piotra Wojtasa wrócili do meczu. W 38. minucie obrońca Podhala, próbując naprawić swój błąd, sfaulował rywala i otrzymał czerwoną kartkę. W drugiej połowie optyczna przewaga Puszczy nie przekładała się na klarowne sytuacje bramkowe. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia miało Podhale, jednak zawodnik gości najpierw przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem, a jego dobitka minęła słupek bramki.
Komentarz trenera Pawła Batkiewicza:
Stosujemy zasadę małych kroków. W tym meczu zdobyliśmy pierwszą bramkę z gry, dobrze wykonaliśmy stałe fragmenty, a z meczu na mecz mentalnie wyglądamy coraz lepiej. Jesteśmy skupieni na zadaniach i nie wyprowadziły nas z równowagi ani stracone bramki, ani błędy sędziego, ani czerwona kartka. Do końca realizowaliśmy nasze założenia. Jako sztab dobrze zareagowaliśmy na osłabienie przeciwnika, a wprowadzone korekty sprawiły, że po przerwie Puszcza, mimo przewagi jednego zawodnika, nie była w stanie stworzyć stuprocentowej sytuacji. Z jednej strony szanujemy punkt zdobyty z zespołem, który do tej pory wygrał wszystkie mecze, z drugiej strony czujemy niedosyt, ponieważ mogliśmy nawet wygrać. W tym meczu byliśmy kompletną drużyną, co cieszy najbardziej, a na kolejne zwycięstwa musimy zapracować w następnych meczach.