W pierwszym meczu rundy rewanżowej rozgrywek Małopolskiej Ligi Juniora Starszego podopieczni trenera Sebastiana Świerzbińskiego zremisowali wyjazdowe spotkanie z Górnikiem Wieliczka.
Górnik Wieliczka – NKP Podhale 2:2 (0:0)
Gole dla Podhala: Furczoń, Paniak
Podhale: Kuros – Luberda, Opioła, Kubicz, Stołowski (77 Wojtas), Pątko (46 A. Łukasz), Kościelniak (72 M. Łukasz), Truty (46 Lizak), Paniak, Furczoń, Plewa
– W mecz wchodzimy skoncentrowani. Początek, to rozważna ale i ostrożna gra. Z minuty na minutę stwarzamy co raz to groźniejsze sytuacje. Dominujemy piłkarsko na boisku, ale seryjnie marnujemy okazje. Bezbramkowy wynik do przerwy to jakieś nieporozumienie. Biliśmy głową w mur. Wreszcie w 57. minucie po indywidualnej akcji Furczonia wychodzimy na porozumienie. Chcieliśmy pójść za ciosem. Mamy kolejne sytuacje bramkowe, ale znów zawodzi skuteczność. To zaczęło się na nas mścić. Za zagranie ręką we własnym polu karnym arbiter karze nas rzutem karny. Kruos jednak wygrywa pojedynek z graczem Górnika. Niestetu minutę potem, wbijamy sobie samobója, a w 84. minucie po prostej stracie tracili gola na 1:2.
Dostajemy karnego za rękę w polu karnym . Jasiek Kuros broni to ! Minutę później po SFG strzelamy gola samobójczego. Na szczęście rzutem na taśmę doprowadzamy do remisu, po zagraniu z bocznego sektora boiska i celnym strzale Paniaka. Mieliśmy jeszcze piłkę meczową, ale z 16 metrów nie trafiliśmy w bramkę. Do domu wracamy mega źli. Wykreowaliśmy chyba tuzin sytuacji . Skuteczność nas zawiodła. Rozum jednak podpowiada, że w takich okolicznościach trzeba szanować punkt – podsumował trener Sebastian Świerzbiński.