Drugie zwycięstwo w drugim meczu rozgrywek rundy wiosennej rozgrywek Małopolskiej Ligi Juniora odnieśli podopieczni trenera Sebastiana Świerzbińskiego. Podobnie jak zeszłotygodniowe spotkanie z Garbarnią, także i to z Dunajcem Nowy Sącz dostarczyło olbrzymich emocji.
Dunajec Nowy Sącz – NKP Podhale 4:5 (2:2)
Bramki dla Podhala: Ustupski 3, Suska , Paniak
Podhale: Laskowski – Budz ( 60 Kowalczyk), Pragnący, Kubicz, Zubrzycki (65 Furczoń), Psik Suska, Wojas (80 Rozmus), Wójciak (60 Paniak), Stolarczyk , (60 Wydra), Ustupski .
Mecz rozpoczął się z 30 minutowym opóźnieniem z powodu braku sędziów. Zaczęło się źle dla nowotarżan, którzy w pierwszym kwadransie stracili dwa gole. Od 20 minuty podopieczni Sebastiana Świerzbińskiego przejęli inicjatywę i jeszcze przed przerwą straty odrobili, po dwóch trafieniach Ustupskiego, któremu w pierwszym przypadku asystował Wójciak, a w drugim Wojas.
Początek drugiej połowy wypisz wymaluj jak pierwszej. Gospodarze strzelili dwa gole i odzyskali prowadzenie. Nowotarżanie rzucili się w pościg i dopięli swego! Sygnał do ataku dał Paniak, kapitalnym uderzeniem z dystansu. Za moment Ustupski kompletuje hat-tricka i doprowadza do remisu. W ostatniej akcji meczu zwycięstwo Podhalu dał Suska, po akcji z Wydrą.
– Kolejny raz pokazaliśmy charakter i to jeszcze większy niż w meczu z Garbarnią – podsumował trener Sebastian Świerzbiński.