W 4. kolejce spotkań 3. ligi przegrywami 0:1 z Garbarnią Kraków, po golu straconym w 59. minucie z rzutu karnego.
Pierwsza połowa bez bramek i bez większych emocji. Dużo walki, ale mało składnych akcji z obu stron, stąd z rzadka coś działo się pod obiema bramkami.
Druga połowa zaczęła się od ataków Podhala. Groźnie z dystansu uderzył Tomasz Tymosiak, ale Mateusz Bartusik zdołał piłkę sparować na rzut rożny. Za moment nieznacznie chybił Hubert Antkowiak. Kiedy wydawało się, że gol dla gospodarzy to kwestia czasu jeden z nielicznych wypadów Garbarni pod bramkę Podhala zakończył się faulem Donatasa Nakrosiusa na Feliksie Grzybowskim. Arbiter wskazał na rzut karny, którego pewnie wykorzystał Michał Klec.
Podhale próbowało odrobić stratę, ale dobrze zorganizowani w defensywie przyjezdni na niewiele nowotarżanom pozwolili. Pod bramką Bartusika najgoręcej było na ogół przy stałych fragmentach gry. Raz bliski szczęścia był Kacper Kawula, ale piłka po jego strzale głową poszybowała nad bramką.
NKP Podhale Nowy Targ – RKS Garbarnia Kraków 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Klec 59 z karnego.
Podhale: Osobiński – Kawula, Nakrosius, Jakubowski – Drobnak (60 Kozarzewski), Karmański (60 Turek), Tymosiak, Purcha (77 Wołoszyn), Michota (77 Ustupski) – Rubiś (60 Grzebieluch), Antkowiak.
Garbarnia: Bartusik – Czekaj, Duda, Durda (90 Szuta), Morys, Cukrowski, Dziedzic, Grzybowski, Kajpust, Seweryn (62 Sutor), Klec (69 Nowak)
Sędziował: Marcin Bielawski. Żółte kartki: Nakrosius, Karmański, Rubiś – Czekaj, Duda, Seweryn, Klec. Czerwona: Nakrosius (po meczu za drugą żółtą). Widzów: 300