NKP Podhale – Nawo Nawojowa 2:4 (1:1)
Podhale: Gryz – Zalewski, Kapera, Zubrzycki, Paluszek, Furczoń, Fatla, Opioła, Stolarczyk, Sowa, Rozmus. Ponadto grali: Skwarek, Zwierz, Kaszycki, Niepsuj, Stefaniuk, Sobański, Zając.
– Dobrze wchodzimy w mecz strzelając bramkę na 1:0 już w 2 minucie spotkania. W przeciągu kolejnych 20 minut stwarzamy trzy 100% sytuacje do strzelenia bramki, ale żadnej nie zamieniany na gola. Przeciwnik po zagraniu długiej piłki i błędzie w kryciu jednego z obrońców wychodzi sam na sam z bramkarzem i strzela bramkę na 1:1. Cały czas kontrolujemy mecz, długo utrzymując się przy piłce. Niestety tracimy bramkę na 2:1 po strzale z dystansu w krótki róg bramkarza… 5 minut później strzelamy bramkę wyrównująca na 2:2, a 3 minuty później po minięciu bramkarza i oddaniu strzału na pusta bramkę przez Rozmusa, piłka ociera się o słupek i wychodzi poza pole gry. W tej sytuacji również nie zdobywamy bramki. Przeciwnik wykorzystuje swoją przewagę fizyczna i zdobywa 2 kolejne bramki po dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska i błędzie w kryciu przez naszych obrońców. W tym meczu byliśmy lepszym zespołem pod kątem piłkarskim, odstawaliśmy na pewno jeśli chodzi o parametry fizyczne. W meczu dokonaliśmy wszystkich 7 zmian tak aby każdy dostał szanse gry. Jedni zawodnicy wykorzystali to lepiej, drudzy gorzej. W lidze 2004/2005 gramy głównie z zawodników z rocznika 2007 – ocenił trener Maciej Wadas.