W przedostatnim meczu rozgrywek Regionalnej Lidze Młodzika nasz zespół zremisował 2:2 z drużyną Masterkids, co ostatecznie przekreśliło szansę podopiecznych Sebastiana Świerzbińskiego na zwycięstwo w rozgrywkach i awnas do ligi wojewódzkiej.
Masterkids Skawa – Podhale Nowy Targ 2:2 (2:1)
Bramki dla Podhala: Pałasz x2.
Podhale: Dyrda , Kabza Jarosz , Dyka , Goldyn Gąsienica-Ciaptak , Dolata , Warzecha , Pałasz oraz Nykaza , Potoczak , Jankowski , Lipkowski , Magiera , Kowalczyk.
– Mecz w Spytkowicach można powiedzieć że dwóch najlepszych druzyn o awans do II ligi wojewódzkiej. Szkoda ze taka formuła jedno rundowa powoduje że losowanie decyduje o tym czy grasz taki mecz u siebie czy na wyjeździe. My po dość dziwnym losowaniu zagraliśmy 7 meczy na wyjeździe i tylko 4 u siebie. ! Nie zmienia to faktu, że wchodzimy zdecydowanie lepiej w ten mecz i w 40 sekundzie (!) prowadzimy 1:0 po bramce Pałasza.Otwarcie od bramki 3 podania i Patryk sam na sam mija bramkarza i strzela do pustej bramki. To chyba przyszło za łatwo bo już w 3 minucie tracimy bramkę po bardzo dobrej akcji indywidualnej zawodnika gosci. Mecz wyrównany jednak z naszej strony można było zaobserwować więcej płynności w grze . Nie procentuje to bramką, na domiar złego tracimy gola po rzucie rożnym i przypadkowym trafieniu . Szkoda, ale ruszamy do odrobienia strat. Po kapitalnej akcji zespolowej Warzecha znajduje się sam na sam z bramkarzem, jednak nie zamienia tego na gola. W przerwie podejmujemy ryzyko bo tylko 3 punkty dają nam awans. Po przerwie przez 15 min dominujemy i stwarzamy 4 bardzo dobre sytuacje z czego Pałasz strzela na 2:2. Szkoda niewykorzystanych sytuacji bo z minuty na minutę otwieramy się i gospodarze nas kilka razy kontrują gdzie dwa razy poprzeczka nas ratuje . Niestety zabrakło czasu na zwycięska bramkę. Trzeba przyznać że był to naprawdę ciekawy mecz jak na poziom Młodzika. Niestety dla nas remis nic nie daje bo wpadka w Limanowej (2:4) przekreśla nam grę w lidze wojewódzkiej. Ta runda była bardzo dobrą lekcją na przyszłość. Pod koniec rundy wygladaliśmy bardzo mocno. Jeżeli tak chłopcy będą się rozwijać to myślę, że będzie pociecha z nich w przyszłości. Widać mocne zżycie miedzy sobą. Zostaje nam ciężko przepracować zimę – ocenił trener Świerzbiński