Trener Podhala podsumował przegrane 1:4 półfinałowe spotkanie Pucharu Polski MZPN Kraków z Wieczystą Kraków.
– Przede wszystkim dzisiaj szanse dostali zawodnicy, którzy dotychczas grali mniej. Chcieliśmy zobaczyć jak będą radzić sobie w starciu z zawodnikami, którzy jeszcze nie dawno grali na wyższym poziomie. To też miał być taki przegląd potencjału niektórych zawodników w kontekście spotkania ligowego, które czeka nas z tym samym przeciwnikiem już w sobotę. Ogólna ocena jest pozytywna. O przegranej 1:4 zadecydowała skuteczność, która u nas szwankowała. Stworzyliśmy sobie kilka naprawdę niezłych okazji, z których powinniśmy zdobyć gole. Tak się nie stało. Za to przeciwnik swoje szanse bezlitośnie wykorzystywał. Widać było ogranie i doświadczenie po stronie zawodników Wieczystej. I to była ta różnica, która przełożyła się na wynik. Wstydzić się na pewno nie musimy. Jesteśmy żądni rewanżu w sobotnim spotkaniu, które z wiadomych względów jest dla nas szalenie istotne.