Szkoleniowiec NKP Podhale ocenił wyjazdowe spotkanie z KS Wiązownicą, zakończone remisem 2:2
– Bardzo dobry początek mecz w naszym wykonaniu. Szybko zdobyta bramka pozwoliła nam na kontrolę wydarzeń. Wysoką obroną zepchnęliśmy gospodarzy do defensywy, stworzyliśmy sobie kolejną okazję, ale tym razem zabrakło skuteczności. Potem tą kontrolę zaczęliśmy tracić, pozwalaliśmy rywalom na zbyt wiele i konsekwencją tego był stracony gol po stałym fragmencie gry. W 2 połowie przez większość czasu graliśmy taka jakbym chciał żebyśmy grali. Zespół dobrze realizował swoje zadania. Dużo przechwytywaliśmy piłek w środkowej strefie, zaczęły się pojawiać sytuacje i w końcu jedną z nich zamieniliśmy na gola. Niestety znów w tej końcówce gdzieś zatraciliśmy się w swoim planie. Nie potrafiliśmy przenieś gry na połowę przeciwnika, co kosztowało nas stratę bramki i zwycięstwa w tym spotkaniu. Na pewno okoliczności powodują u nas uczucie niedosytu i złości, ale dostrzegam też wiele budujących momentów w postawie zespołu, na których będziemy chcieli budować nasze morale na kolejne mecze