Czwarte zwycięstwo w czwartym meczu rundy wiosennej rozgrywek Małopolskiej Ligi Juniora Młodszego odnieśli podopieczni Macieja Wadasa, którzy tym razem przywieźli komplet punktów z Makowa Podhalańskiego.
Halniak Maków Podhalański – NKP Podhale Nowy Targ 1:4 (1:2)
Gole: A. Łukasz 2, Wojtas, Zalewski
Podhale: Stańczuk – Pątko, Opioła, Kowalczyk K, Chowaniec,Zalewski, Kaszycki, Niepsuj, Łukasz M, Łukasz A, Wojtas oraz Dzioboń, Skwarek, Krasoń, Sowa, Chmioła
Komentarz trenera Macieja Wadasa
Do meczu z ostatnia drużyna w tabeli przystępujemy bardzo skoncentrowani z szacunkiem do przeciwnika. Świadomość, zaangażowanie i determinacja chłopaków od pierwszej minuty spotkania była na najwyższym poziomie, o czym świadczy bramka zdobyta przez nasz zespół już w 48 sekundzie meczu. Pątko dośrodkowuje piłkę z bocznego sektora boiska, bramkarz wybija przed siebie i A. Łukasz, po asyście jeszcze od Wojtasa strzela na pustą bramkę. W 9 minucie podwyższamy na 2:0, po modelowej akcji w ataku pozycyjnym, po której sam na sam z bramkarzem wychodzi Wojtas i wygrywa pojedynek. Cały czas gramy bardzo agresywnie i w wysokim pressingu, dążymy do zdobycia kolejnej bramki i to się udaje. W 15 minucie Wojtas strzałem głową pokonuje bramkarza, ale sędzia dopatrzył się wątpliwego spalonego. Później mecz trochę się wyrównał i w 40 minucie przeciwnik łapie kontakt. Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Przetrzymaliśmy napór przeciwnika i w 55 minucie wyprowadziliśmy bardzo groźna kontrę, gdzie po faulu na A. Łukasz jeden z zawodników gospodarzy otrzymał czerwona kartkę. Od tego momentu już całkowicie zaczęliśmy dominować na boisku. Zawodziła nas jednak skuteczność. Wreszcie w 80 minucie po idealnym dośrodkowaniu Opioły z głębi pola bramkę z głowy zdobył Zalewski. W ostatniej akcji meczu, przeciwnik miał rzut rożny, przejęliśmy piłkę a Krasoń prostopadłym podaniem uruchomił A. Łukasza, który wygrał pojedynek 1 na 1 z obrońcą, a następnie bramkarzem. Jestem zadowolony z postawy chłopaków, z tego że nasze podejście mentalne do tego meczu było na najwyższym możliwym poziomie oraz z tego, że każdemu zależało na tym, żeby zrobić wszystko aby ten mecz wygrać